Izraelska giełda kryptowalut Bancor padła ofiarą ataku hakerskiego.
W jego wyniku skradzione zostały środki o wartości około 23,5 miliona dolarów. Atak miał miejsce 9 lipca o 00:00 UTC, zdaniem Bancor po tym jak anonimowi hakerzy uzyskali dostęp do jednego z portfeli firmy. Grupa hakerów posługiwała się portfelem używanym do ulepszania smart contractów i udało im się wycofać środki głównie w kryptowalucie Ethereum. Całe wydarzenie giełda opisała na swoim Twitterze.
Hakerom udało się także wypłacić 3 200 000 tokenów Bancora (BNT) wartego około 10 milionów dolarów. Izraelska giełda wydała je w ubiegłym roku w ramach ICO inkasując ponad 150 milionów dolarów. Bancor twierdzi jednak, że zabezpieczenie w tokenach pozwoliło im zamrozić fundusze i zapobiec hakerom pomnażania zysków poprzez posługiwanie się ich nimi na giełdach. Hakerom udało się ukraść również 229, 356, 645 tokenów Pundi X (NPXS), o wartości około 1 miliona dolarów. Od momentu kradzieży cena spadła o około 16%.
Giełda zapewnia, że hakerzy nie naruszyli portfeli użytkowników.
W teorii są one bezpieczne. Wydaje się, że kradzież wpłynęła tylko na rezerwy giełdy, które miały ułatwić proces wymiany kryptowalut. Bancor nie zdradził jak dokładnie doszło do włamania, natomiast zobowiązał się do raportowania na temat przebiegu całej sprawy. Platforma jest obecnie wyłączona i poddana pracom konserwacyjnym. Nie wiadomo jednak, kiedy giełda wznowi swoje działanie.